Aktualności
Współpracujemy z:
Rodzina zastępcza
Rodzina zastępcza - co to takiego?
Na próżno poszukiwać jednej ogólnej definicji rodziny zastępczej. Nawet ustawa z dnia 9 czerwca 2011 r. o wspieraniu rodziny i systemie pieczy zastępczej (t.j. Dz.U.2017.697), która reguluje funkcjonowanie rodzin zastępczych nie zawiera takiej definicji. Nic wiec dziwnego, że wśród osób, które nigdy nie miały do czynienia z rodzicielstwem zastępczym, pojęcie to jest słabo rozpoznawalne i często mylone z adopcją. Dlatego też w tym miejscu pragniemy przybliżyć najważniejsze pojęcia składające się na rodzicielstwo zastępcze, które pozwolą wszystkim zainteresowanym tą tematyką lepiej się w niej poruszać. Niektóre dzieci niestety nie mogą pozostać w swoim rodzinnym domu. Najczęściej przyczyną tego stanu rzeczy jest np. alkoholizm rodziców, nieporadność życiowa lub niedojrzałość emocjonalna za którą idą daleko posunięte zaniedbania w opiece nad dzieckiem i przemoc domowa. Wówczas Sąd decyduje o umieszczeniu dziecka w pieczy zastępczej. Prawo wyróżnia dwie formy takiej pieczy zastępczej: instytucjonalną sprawowaną przez placówki opiekuńczo-wychowawcze, regionalne placówki opiekuńczo-terapeutyczne lub interwencyjne ośrodki preadopcyjne oraz rodzinną sprawowana przez rodziny zastępcze. Rodziny zastępcze są więc jedną z form pieczy zastępczej będącą alternatywą dla umieszczenia dziecka w domu dziecka lub innej tego typu placówce. Jako podstawę zadania każdej z form pieczy zastępczej prawo wskazuje: pracę z rodziną umożliwiającą powrót dziecka do rodziny lub gdy jest to niemożliwe - dążenie do przysposobienia dziecka, a w przypadku braku możliwości przysposobienia dziecka - opiekę i wychowanie w środowisku zastępczym; przygotowanie dziecka do: godnego, samodzielnego i odpowiedzialnego życia, pokonywania trudności życiowych zgodnie z zasadami etyki, nawiązywania i podtrzymywania bliskich, osobistych i społecznie akceptowanych kontaktów z rodziną i rówieśnikami, w celu łagodzenia skutków doświadczania straty i separacji oraz zdobywania umiejętności społecznych; zaspokojenie potrzeb emocjonalnych dzieci, ze szczególnym uwzględnieniem potrzeb bytowych, zdrowotnych, edukacyjnych i kulturalno-rekreacyjnych. Nie ma większych wątpliwości, która z wymienionych wyżej form pieczy zastępczej (tj. rodzinna czy instytucjonalna) jest w stanie lepiej wykonać te obowiązki, zwłaszcza w odniesieniu do tych najmłodszych dzieci. I nie chodzi tu o umniejszanie roli domów dziecka. Niewątpliwe są one potrzebne. Chodzi o to, że rodziny zastępcze są potrzebne jeszcze bardziej. W pewnym stanie prawnym do domu dziecka mogą być kierowane dzieci od 4 roku życia, zaś planowana jest zmiana zakładająca podwyższenie tego progu wiekowego do ..lat. To niewątpliwie zwiększy zapotrzebowanie na rodziny zastępcze. O umieszczeniu dziecka w rodzinie zastępczej decyduje Sąd, w przypadku czasowej lub stałej niemożności zapewnienia mu opieki i wychowania przez rodziców. Czyli kiedy? –np. gdy przeciwko rodzicom biologicznym zostaje wszczęte postępowanie o pozbawienie ich władzy rodzicielskiej, a z uwagi na bezpieczeństwo dziecka, do czasu zakończenia tego postępowania Sąd decyduje o jego umieszczeniu właśnie w rodzinie zastępczej. Aby jednak było to możliwe musi być rodzina zastępcza gotowa do przyjęcia dziecka pod swój dach i do swojego serca.
Jak zostać rodziną zastępczą?
Po pierwsze - przemyśl swoją decyzję W pierwszej kolejności musisz dobrze przemyśleć swoją decyzję. Zastanów się jaka jest twoja wiedza o zadaniach i roli rodziców zastępczych i jakie są twoje motywy do podjęcia się tego zadania. Co trzeba przede wszystkim przemyśleć: Ile czasu dziecko może być w rodzinie zastępczej? W szczególności trzeba sobie uświadomić, że rodzina zastępcza ma pomóc dziecku dając mu poczucie bezpieczeństwa i przynależności w najtrudniejszym dla niego okresie. Rodzina zastępcza często ma charakter czasowy tj.: trwa do momentu powrotu dziecka do rodziny biologicznej o ile ta upora się ze swoimi problemami. Co za tym idzie rodzina zastępcza często musi współdziałać z rodziną biologiczną zapewniając dziecku kontakt z jego rodzicami biologicznymi. Jeżeli jest bowiem choć cień szansy, ze dziecko wróci do swoich rodziców, to utrzymywanie kontaktów pomiędzy dzieckiem, a rodziną biologiczną jest dla niego bardzo ważne, lub trwa do momentu zakończenia procesu adopcyjnego i wówczas rolą rodziców zastępczych jest przygotowanie dziecka do tego procesu i współpracowanie z rodzina adopcyjną Może być też tak, że rodzice biologiczni zostaną prawomocnie pozbawieni władzy rodzicielskiej, a dziecko nie zostanie zakwalifikowane do adopcji. Wówczas rodzina zastępcza pełni swoją rolę, aż do ukończenia przez dziecko pełnoletniości lub nawet do ukończenia 25 roku życia jeżeli się uczy. Jak przyjęcie dziecka wpłynie na twoją rodzinę? – czy jesteś gotowy na postawienie wszystkiego na głowie – przeczytaj nasze historie, Czy jesteś gotowy współpracować z urzędami i Sądami? Bycie rodzicem zastępczym to również konieczność współpracy z Powiatowym Centrum Pomocy Rodzinie, Sądem i Ośrodkiem Adopcyjnym. Jeżeli rozważasz zostanie rodziną zastępczą pamiętaj, że tak jak przy planowaniu rodziny decydujesz się na wielkie wyzwanie, w którym nie ma nic pewnego, tak samo decydując się na rodzicielstwo zastępcze decydujesz się na podróż w nieznane. Nie da się wszystkiego przewidzieć i zaplanować. Nie uchronisz się przed wątpliwościami, niepewnością i błędami. Dlatego bardzo ważne jest, aby pamiętać, że każda rodzina zastępcza jest otaczana opieką i wsparciem, ale jeszcze ważniejsze jest aby z tej pomocy korzystała. Po drugie - PCPR, dokumenty, badania i wstępna akceptacja. Osoby, które podjęły już decyzję i są zainteresowane pełnieniem funkcji rodziny zastępczej powinny zgłosić się do organizatora pieczy zastępczej, w celu skompletowania wszelkiej niezbędnej dokumentacji i przejścia testów psychologicznych. Trzeb będzie np. pójść do lekarza podstawowej opieki zdrowotnej w celu uzyskania zaświadczenia o braku przeciwwskazań do pełnienia funkcji rodziny zastępczej. Wstępna akceptacji kandydata umożliwia mu wzięcie udziału w obowiązkowym szkoleniu. Po trzecie - Szkolenie. Następnie kandydaci biorą udział w szkoleniu, którego celem jest wyposażenie przyszłych rodziców zastępczych w podstawową wiedzę i kompetencje niezbędne do pełnienia tej roli. Jednocześnie stanowi on drogę kandydatów do podjęcia ostatecznej decyzji, co do zostania rodziną zastępczą. Szkolenie jest bezpłatne. Równocześnie ze szkoleniem trwa diagnoza psychologiczna kandydatów. Po szkoleniu kandydaci otrzymują zaświadczenie ukończeniu szkolenia. Szkolenie trwa około 11 tygodni. Po czwarte - Kwalifikacja. Na podstawie odbytego szkolenia i diagnozy psychologicznej organizator pieczy zastępczej kwalifikuje danego kandydata do pełnienia funkcji rodziny zastępczej. Jest to również moment, w którym kandydaci podejmują ostatecznie decyzję o tym czy chcą zostać rodzina zastępczą. Jeśli obie strony są na tak, to na wniosek kandydata posiadającego świadectwo ukończenia szkolenia organizator rodzinnej pieczy zastępczej wydaje zaświadczenie kwalifikacyjne zawierające potwierdzenie ukończenia tego szkolenia, spełniania warunków, o których mowa we wspomnianym powyżej art.42, oraz posiadania predyspozycji i motywacji do sprawowania pieczy zastępczej. Rodzina zastępcza jest wpisywana do rejestru zakwalifikowanych rodzin zastępczych i może już spokojnie, albo raczej niespokojnie czekać na swojego podopiecznego. Po piąte - Telefon. To najczęstsza forma, w której rodzina zastępcza dowiaduje się o dziecku, które potrzebuje domu i to najczęściej od ręki. To też ostatnia chwila, w której rodzina zastępcza niezawodowa musi szybko podjąć decyzję, czy wyraża zgodę na przyjęcie dziecka, czy nie. Rodzina zastępcza zawodowa ma obowiązek przyjęcia dziecka o ile łącznie z tym dzieckiem w rodzinie takiej nie przebywa więcej niż 3 dzieci w pieczy zastępczej. Warto wiedzieć: Kodeks Bezpiecznej Opieki w rodzicielstwie zastępczym
Nasze historie
Nasza historia - Kasia i Michał
Rodzicem zastępczym zostałem z właściwie z dwóch powodów. Po pierwsze moja żona zachęciła mnie inspirującymi opowieściami Joli, która z mężem od lat jest rodziną zastępcza. Historie te realnie pokazały mi sens rodzicielstwa zastępczego. Drugim powodem były słowa, którymi staram się kierować w życiu "cokolwiek byście chcieli by Wam ludzie czynili i wy im czyńcie" oraz "bardziej szczęśliwy jest człowiek, który daje od tego który bierze". Wczuwając się w sytuacje dzieci, które z przeróżnych powodów pozostały bez rodziców, też chciałbym być potraktowany jak najlepiej. A dawanie swego czasu, domu, rodziny, rzeczy materialnych, cierpliwości, miłości i innych (czasami trzeba też nawet oddać swój widelec) o dziwo naprawdę czyni mnie szczęśliwszym i nie tylko mnie. Michał Byłem tu sam, Ty do mnie przyszłaś, wzięłaś za rękę, sam już nie jestem. To refren z utworu Kękę, który Adaś śpiewał patrząc na mnie. Może to przypadek, ograniczony metraż domu, który powodował że byłam przed nim kiedy śpiewał piosenkę która dość często u nas grała. Ale takich chwil się nie zapomina, ponieważ pokazują prawdę. Zapewnienie bezpiecznego miejsca młodemu człowiekowi to właśnie to co dodaje jakości do czasu, który jest mi dany, sprawia że wyciskam dany mi czas. Ale tak jak błogie poczucie szczęścia, równie dobrze pamiętam poczucie strachu "co ja robię!" gdy jechaliśmy na pierwsze spotkanie z Adasiem, które było równoznaczne z opieką nad nim na niewiadomy czas. Zdenerwowanie i próba powtarzania sobie jak mantry cennej lekcji ze szkolenia dla rodzin zastępczych, że najważniejsza jest miłość, poświęcony czas, uwaga, zainteresowanie, spełnianie codziennych potrzeb. Nie muszę być super hybrydą psychologa, terapeuty i idealnej kobiety. Adaś był u nas ponad dwa miesiące po których wrócił do swojej mamy biologicznej. Jego historia pozwoliła mi przyznać, że odbieranie dzieci by je później oddać ma naprawdę sens, a rodzina zastępcza jest prawdziwą przystanią gdzie dziecko może przeczekać sztorm, który jest wokół. Adasia mama zaraz po tym jak jej syn trafił do pieczy zastępczej podjęła pracę zawodową, uporządkowała swój dom i mam nadzieję życie. Wciąż utrzymujemy kontakt ze sobą. Za chwilę jadę po kolejne dziecko, które przez jakiś czas będzie nas potrzebowało. Kasia
Nasza historia - Jola i Stanisław
Jesteśmy małżeństwem od 15 lat. 10 lat temu zostaliśmy rodziną zastępczą dla mojej siostrzenicy, ponieważ jej mama znalazła się w trudnej sytuacji życiowej. Po trzech latach, gdy siostra uporała się ze swoimi problemami, dziewczynka wróciła do niej. Za namową naszych dzieci, wspólnie z mężem, postanowiliśmy nadal pomagać dzieciom. Początkowo był to pomysł adopcji, jednak uznaliśmy, że rodzin adopcyjnych jest dużo, a zastępczych niewiele. I tak trafił do nas 15 miesięczny Grześ. Był bardzo zaniedbany: nie chodził, nie mówił, a nawet nie siedział samodzielnie. Wystarczyło odpowiednio zająć się dzieckiem, aby jego zaległości zostały nadrobione. Kiedy znalazła się dla Grzesia rodzina adopcyjna i opuszczał nasz dom, niczym nie różnił się od swoich rówieśników. Następnie trafiła do nas Ania, która była w podobnym wieku do Grzesia. Zabrano ją z domu rodzinnego z powodu problemów alkoholowych rodziców i zaniedbywania dziecka. Przez pierwsze dni pobytu u nas, Ania zachowywała się tak, jakby jej nie było. Po przebudzeniu nie dawała sygnałów, że już nie śpi. Unosiła tylko główkę, sprawdzając, czy jesteśmy jeszcze w łóżku. Jeśli tak było, to przytulała się do podusi i grzecznie czekała aż wstaniemy. Nie sygnalizowała, że chce jeść, pić itp. Po kilku tygodniach sytuacja się zmieniła i pamiętam dzień, kiedy powiedziała do męża "tato wstałam". Uważam to za nasz wielki sukces. Ania również znalazła nowy dom dzięki adopcji. Ma teraz kochającą rodzinę i jest bardzo szczęśliwa. W obecnej chwili jest u nas 18 miesięczny Szymonek. On także został zabrany z domu rodzinnego z powodu alkoholizmu rodziców i zaniedbywania dziecka. Jest bardzo żywym chłopcem, wymagającym dużo uwagi. Szymon trafił do nas z niedowagą i anemią. Jest też opóźniony w rozwoju mowy. Nie zniechęcają nas te problemy, ponieważ wiemy, że czas spędzony u nas pozwoli mu nadrobić zaległości. Nie mamy możliwości przyjąć dużej grupy dzieci, ale dla jednego zawsze jest miejsce w naszym domu. Jolanta i Stanisław
+48 536-933-077
stacjadom@onet.pl
/StowarzyszenieStacjaDom/
Marszałka Józefa Piłsudskiego 65
96-500 Sochaczew